Blog - grafomanie

Wyświetlono rezultaty 1-3 z 3.

O czym szumią wieszczby #3

19-10-2010 22:41
2
Komentarze: 0
W działach: grafomanie
Część poprzednia Niebieska czarownica była postacią znaną tu i tam. No, może bardziej tam niż tu. Za każdym razem spotykając ją miało się wrażenie, że pochodzi gdzieś z bardzo daleka. Ona utrzymywała ten mit i nikt tak na prawdę nie wiedział kim tajemnicza wiedźma jest i skąd pochodzi. Nosiła zawsze długie czarne włosy, które czarowały mężczyzn i przyprawiały o zazdrość kobiety. I była jedną z najbardziej osobliwych postaci, jakie chodziły po ziemi. Legendy opowiadane o niej przez lata co i rusz zmieniały coś w jej wizerunku, jednak charakterystyczny dla niej kolor zawsze pozostawał jej głów...

O czym szumią wieszczby #2

16-10-2010 18:22
2
Komentarze: 0
W działach: grafomanie
Część poprzednia Hellos wiedział dokładnie, kiedy do Zagajnika powoli zaczęła zbliżać się jesień. Leniwie spacerując po lasku obserwował pierwsze zżółkniałe liście i z dokładnością godną Pana Pisarza liczył je wszystkie, zachowując jednak wynik obliczeń tylko dla siebie. Wstając każdego dnia czuł nadchodzące zimne powietrze, obserwował ptaki i patrzył na słońce, którego wciąż ubywało. Kładąc się spać przykrywał się dodatkowym kocem. Ktoś w jego wieku nie mógł lekceważyć zimna , a liczył już sobie w końcu ponad sześćdziesiąt wiosen. W tym wieku człowiek miał już niewiele do roboty. Dlatego też...

O czym szumią wieszczby #1

15-10-2010 15:49
4
Komentarze: 0
W działach: grafomanie
Daleko za wodą była mała wioską, którą mieszkańcy zwali "Zagajnikiem". Zagajnik składał się z kilkunastu chałup luźno rozrzuconych pod lasem. Z jednej strony wiła się rzeczka, przez środek osady prowadziła ubita droga, która w jednym miejscu rozszerzała się do rozmiarów niewielkiego placu. Jeden koniec drogi tonął w gęstym lesie, za którym ponoć było Miasto, sama zaś knieja miała być mieszkaniem dla najohydniejszych wrogów rodzaju ludzkiego. Mimo to, wioska położona zaraz obok czuła się bezpieczna. W tej części lasu drzewa rosły rzadko a słońce zostawiało wielkie plamy na ściółce z mchu i liśc...